Lakus |
Wysłany: Śro 3:11, 05 Kwi 2006 Temat postu: Zwolnienie sekretarki |
|
Dlaczego zwolniłem moją sekretarkę.
Dwa tygodnie temu, były moje 40 urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył... Miałem nadzieję, że żona złoży mi życzenia przy śniadaniu, może będzie miała jakiś prezent... Nie powiedziała nawet "cześć"... Dzieciaki też nie powiedziały ani słowa - do pracy pojechałem całkiem zdołowany.
Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia, wręczyła kwiaty i ucałowała mnie w usta. Od razu poczułem się zdecydowanie lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej, kiedy moja sekretarka zaproponowała: - Dzisiaj są pana urodziny, jest taki piękny dzień, może zjemy razem obiad? OCzywiście się zgodziłem, po co wracać do domu?
Poszliśmy do miłej restauracji, zjedliśmy wytworny obiad przy świecach i winie. Potem odwiozłem ją do domu, a ona mówi: - Może wypijemy jeszcze jakiś koniaczek? Oczywiście również się zgodziłem.
Siedzieliśmy sobie u niej na kanapie, sączyliśmy koniak, było tak miło... Wtedy ona powiedziała: - Czy ne masz nic przeciwko temu, żebym poszła do sypialni i przebrała się w coś mniej oficjalnego? - Jasne - zgodziłem się z ochotą. Poszła do sypialni i nie było jej chwilę. Po kilku minutach wróciła niosąc wielki tort i śpiewając "sto lat" - razem z moją żoną i moimi dziećmi..
A ja siedziełem na kanapie....
...w samych skarpetkach....
Dyrektor X
22.04.2002r. godz. 14:31 |
|